Velvet Matte Lipstick Golden Rose Nr 18
Tyle się naczytałam dobrego o pomadkach Velvet Matte, podobno są porównywane do MAC Matte. Od dłuższego czasu szukałam czerwonej pomadki, więc zdecydowałam się na Golden Rose numer 18.
Czerwień jest na prawdę intensywna, opakowanie przyzwoite, zapach przyjemny i to wszystko za 11,90zł.
Pomadka jest trwała, matowa a kolor bardzo intensywny. Bałam się, że będzie wysuszać usta, ale na szczęście nie robi tego. Usta są matowe, ale kolor nie złuszcza się.
Nie stosowałam żadnej kredki do obrysowania konturów ust, można to zrobić precyzyjnie samą pomadką. Wiadomo, że przy tak intensywnym kolorze zajmie to trochę dłużej, ale udało się ;) (wybaczcie, zdjęcie ust zrobiłam telefonem)
Chciałam bym się jeszcze zapoznać z lakierami Golden Rose, ale to przy następnej wizycie na ich stoisku :)
18 skradła moje serce od pierwszego wejrzenia, jestem z niej bardzo zadowolona, choć zdecydowanie częściej używam 11 :-) Ogólnie posiadam cztery odcienie i z każdego jestem tak samo usatysfakcjonowana :-)
OdpowiedzUsuńNa stronie 11 wygląda pięknie, muszę ją na stoisku obejrzeć :)
Usuńprzepiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńja che rózowy macik z GR:)
OdpowiedzUsuńZa tą cenę warto.
UsuńKolor jest przepiękny, jednak nie dla mnie :) W czerwieni na ustach zupełnie się nie czuję i wyglądam niestety fatalnie :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Z tej serii jest wiele innych kolorów, na pewno znajdziesz coś dla siebie! :)
UsuńKolor przypomina mi Mac Ruby Woo ! Mam ogromna ochotę na te szminki z GR<3
OdpowiedzUsuńDokładnie, wiele osób tak twierdzi :)
UsuńCudowny kolor - uwielbiam takie pomadki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten kolor <3 Ale jedno mnie zastanawia, ona u mnie na ustach nie ma nawet satynowego wykończenia, a co dopiero matowe, wygląda jak nawilżająca pomadka ;o
OdpowiedzUsuńPlusem jest na pewno cena i to, że jest matowa- usta wyglądają naturalnie. Nie podkreśla suchych skórek. Ale nie trzyma się za dobrze. U mnie wytrzymuje ok. godziny
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie: http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż