Recenzja Skin Camouflage HYPOAllergenic Bell
Długo zwlekałam z recenzją tego produktu, pisałam o nim wcześniej w poście KLIK. Testowałam go prawie codziennie, jeżeli jesteście ciekawe mojej opinii to zapraszam dalej :)
Konsystencja korektora jest bardzo kremowa, zapach jest prawie niewyczuwalny. Produkt łatwo się rozprowadza na skórze.
- Zielony – maskuje popękane naczynka i zaczerwienienia.
- Różowy – rozświetla, ukrywa cienie pod oczami i oznaki zmęczenia.
- Beżowy - maskuje niedoskonałości cery.
Najpierw zdjęcie bez makijażu z moimi baaardzo podkrążonymi oczami...
A teraz zdjęcie z użytym kolorem 3 (zielony) i 4 (różowy) pod oczami.
I na koniec wklepałam jeszcze korektor (do aplikacji używam palca) Lasting Perfection z Collection w odcieniu 1.
Podsumowując: z paletki korektorów najwięcej używam odcienia 3 i 4, odpowiada mi konsystencja i krycie. Czytałam recenzję dziewczyn, które używały tego produktu i posiadały cerę tłustą - były niezadowolone z trwałości. U mnie produkt nie ścierał się, ale to pewnie dlatego, że posiadam właśnie suchą skórę. Jestem zadowolona, że mogłam przetestować ten produkt i chętnie z niego korzystam :)
Używałyście Skin Camouflage z Bell?
moja mama miała dawno temu szminke z tej firmy
OdpowiedzUsuńNie stosowałam tego produktu, obecnie rzadko kiedy kupuję kosmetyki od Bell za to kiedyś lubiłam tę markę. :-) Mają całkiem fajne kosmetyki, ten jest ciekawy. :-)
OdpowiedzUsuńJA nie używam takich kosmetyków jak na razie :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się dobry korektor, bo też mam sińce.
OdpowiedzUsuńCzytałam o nim same pozytywne opinie
OdpowiedzUsuńNo patrz. U Ciebie wygląda to bardzo atrakcyjnie ale ja mam mieszaną cerę i wydaje mi się że mogłabym mieć problem z trwałością.
OdpowiedzUsuńZe swojej strony mogę ci polecić z ich linii korektor w sztyfcie - jest bardzo dobry.
Nie znam i nigdy takowych nie używałam.
OdpowiedzUsuńWidzę, że bell się ostro rozwija :))
OdpowiedzUsuńkurcze w sumie zawsze bylam jakos slabo przekonana do tych kolorowych korektorow ;) Ale daja rade ;D
OdpowiedzUsuńJestem w szoku, że Bell coś takiego fajnego wypuścił:)
OdpowiedzUsuńKusi mnie :)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt :) muszę się za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńNie używałam tego Camouflage z Bell.
OdpowiedzUsuńTen korektor z Collection o jakim wspomniałaś mam zamiar zakupić. =)
Oooo fajnie wygląda i efekt ładny daje :)
OdpowiedzUsuńWyglądają na dość ciemne. Ja używam aktualnie paletki korektorów z Wibo i Kobo :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajnie sobie poradził :)
OdpowiedzUsuńNie używam tego typu produktów, nie mniej jednak efekt, który daje bardzo fajny. :)
OdpowiedzUsuńŁadnie kryje cienie. Jednak na mojej cerze by się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim, jednak u mnie by się nie sprawdził, bo by mi po prostu zjechał :P
OdpowiedzUsuńPodoba mi się krycie cieni. Myślę, że i u mnie by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńoglądałam go niedawno i zastanawiałam się czy go sobie nie kupić ;) na razie używam jednak kamuflażu catrice
OdpowiedzUsuńja też nie używam... co prawda mam korektor zielony i cielisty ale różowy? hihi
OdpowiedzUsuńCałą kolorówkę mam tylko z francuskiej ekologicznej firmy Couleur Caramel.
Moim skromnym zdaniem nie tylko 'beauty face' jest ważna.... ale i co w nią wklepujemy....
niemniej efekt niezły... i przede wszystkim ciekawy blog :)
pozdrawiam serdecznie :)