Ulubieńcy Lipca
Jak ten czas leci, po prostu nie mogę w to uwierzyć! Lipiec ma się ku końcowi, kolej więc na ulubieńców miesiąca. Dawno nie robiłam tego typu postu, chętnie podzielę się z Wami kosmetykami, po które sięgałam najczęściej.
Trochę się tego nazbierało ;)
- Maska do włosów Kallos o zapachu Bananów - jest genialna, miałyście rację :) Moje włosy bardzo ja polubiły a zapach dla mnie jest genialny.
- Żel pod prysznic Balea o zapachu Paradise Beach - szkoda tylko, że jest to wersja limitowana. Zapach ananasa jest cudny, nie wysusza mojej skóry a cena śmiesznie niska.
- Suchy szampon Batiste w wersji Cherry - małe opakowanie jest idealne do kosmetyczki, szczególnie altem, kiedy włosy szybciej się przetłuszczają.
- Oliwkowa woda tonizująca z wit. C - latem idealna do szybkiego odświeżenia.
- Lolita Lempicka - mój ulubiony zapach, który dostałam w wersji mini w kwietniowym JoyBOX. Idealny do torebki, żeby mieć go pod ręką :)
- Żel antybakteryjny do rąk z Bath&Body Works - jest genialny! Malutkie, poręczne opakowanie mam zawsze w torebce. Po aplikacji zostawia na dłoniach piękny zapach.
- Pomadka ochronna do ust Balea - w każdej torebce, kurtce muszę mieć coś do ust :)
- Cień do brwi nr 104 z Golden Rose - kupiłam go, ale trochę się bałam jak się sprawdzi. Sprawdził się, podoba mi się efekt jaki można uzyskać.
- Rozświetlacz do twarzy Lovely w wersji Gold - ładnie wygląda na policzkach, twarz wygląda bardziej promiennie.
- Krem BB Dream Girls Skin79 - opisałam go już w TYM poście :)
- Szminka w kredce Soft Sensation Lipcolor Butter Matte z Astora w kolorze Vivid Divine - o niej pisałam TU.
- Tusz do rzęs It's real, Benefit - o nim też już pisałam TU.
Miałam maskę z Balea, ale nie sprawdziła się najlepiej ;/
OdpowiedzUsuńCzaję się na tą wodę Ziaji i Skin79 :)
OdpowiedzUsuńZnam Lempicką - to jednak nie 'mój' zapach, choć wrażenie robi - i ten żel do mycia Balea :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie nie mogę się doczekać aż sama zakupię tą maskę od Kallos. Tę wersję ,,latte" uwielbiam więc czuje, że i tą bym była zachwycona!
OdpowiedzUsuńŻele z BALEA baaardzo lubię i wykorzystując ciocię,która mieszka w Niemczech,na bieżąco uzupełniam swoje zapasy :)
OdpowiedzUsuńSkin79 - dostałam jakiś czas temu od firmy i jest SUPER! Astor również mój ulubieniec ale z pudełka Kasi tusk w kolorze Hug mee - jest BOSKA! Lolita - oj to jabłuszko jak zakazany owoc mnie kusi!!! Kallosik - też muszę wreszcie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam suche szampony, myślę właśnie nad takim małym awaryjnym do torebki :) Na lato jak ulał
OdpowiedzUsuńOliwkową wode bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele Balea. Teraz czekam aż mama przywiezie mi kilka nowych :-)
OdpowiedzUsuńKallos bananowy chodzi za mną od dawna :)
OdpowiedzUsuńŻel BBW <3 niedługo też dorwę się do tego żelu pod prysznic Balea
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele B&BW, małe cuda :D
OdpowiedzUsuńOoooo ja Lolitę tez aktualnie mecze :D Przecudny zapach
OdpowiedzUsuńTeż mam ten tusz benefit w zapasach, ciekawa jestem jak sprawdzi się u mnie :)
OdpowiedzUsuńsuper ulubieńcy, balea mi się marzy :)
OdpowiedzUsuńNie dotarłam jeszcze do drogerii po tą wodę z Ziaji. :) Ale mam w planach. Rozświetlacza używam namiętnie.
OdpowiedzUsuńkupiłam kiedys te mgiełki na nagrody w rozdaniu... sobie żadnej nie zostawiłam widzę że to był błąd...
OdpowiedzUsuńlubię suche szampony batiste, ale tej serii jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele antybakteryjne B&BW za to pomadka Balea dla mnie była kompletnym bublem.
OdpowiedzUsuńuwielbiam szminki z ASTOR są mega trwałe i warte swojej ceny
OdpowiedzUsuńmoim favorytem jest też marka ziaja! uwielbiam pastę z liści manuka, próbowałaś?
jest mega!
świetny post kochana, dzięki !
ps: może się zaobserwujemy by być w stałym kontakcie postowym? :)
daj znać a ja się szybciutko odwdzięczę
muack :*
Jeśli się nie mylę, to mam cień do brwi w tym samym odcieniu ;) Uwielbiam szampon bananowy z Kallosa i żele Balea :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam wodę z ziai! :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam te malutkie żele do rąk z B&BW, żałuję tylko, że mam słaby dostęp do tej marki :/
OdpowiedzUsuńuwielbiam żele balea, ta wersja również przypadła mi do gustu <3. Kallosa bananowego nie miałam, ostatnio kupiłam cherry i się zachwycam :)
OdpowiedzUsuńKilka produktów nie zaciekawiło, rozejrzę się za nimi :)
OdpowiedzUsuńNa Skin79 czaję się od dawna ;)
OdpowiedzUsuńNa tego kallosa się czaję :P. Żel balea mogłaś sobie darować i nie umieszczać go tutaj :D. Teraz będzie za mną chodził a go nie kupię :P
OdpowiedzUsuńCzas bardzo szybko leci :) Batiste bardzo lubię, chociaż praktycznie codziennie myję włosy i bardzo rzadko sięgam po suche szampony :)
OdpowiedzUsuńUwielbiałam ten żel Balea:)
OdpowiedzUsuńZnam tylko te perfumy mini mini ;) Kallosy uwielbiam, akurat bananowego nie próbowałam, bo nie lubię bananów. A na żel Balea mam ochotę i na suchy szampon Batiste. Ten wariant jest najprzyjemniejszy Twoim zdaniem?
OdpowiedzUsuńOj uzbierało się, uzbierało... :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w końcu będę mogła dorwać się stacjonarnie do produktów B&BW, tyle kosmetyków mnie kusi, ale w ciemno nie zamówię!
OdpowiedzUsuńkusi mnie ten krem BB:)
OdpowiedzUsuńzastanawiam się nad tym kremem BB ale narazie nie używam żadnych podkładów ale może go sobie chociaż zapisze ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kosmetyki. Zwłaszcza kolorówka zachęcająco wygląda. Ten krem BB kiedyś bym chciała mieć.
OdpowiedzUsuńMuszę sobie w końcu kupić żel Balea! Wszyscy zachwalają a nie miałam kiedy wypróbować :)
OdpowiedzUsuńIdentyczny żel Balea niedawno zdenkowałam i już za nim tęsknię! Rewelacyjnie pachniał :)
OdpowiedzUsuńTaka mniejsze opakowanie suchego szamponu to by mi się przydało na wyjazd:)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu tego bananowego Kallosa dorwać :) wszędzie zbiera pozytywne opinie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele Balea a nad bananowym Kallosem ciągle sie zastanawiam :)
OdpowiedzUsuńŻele B&BW są bardzo fajne i przydatne , wodę tonizującą z Ziaji też mam i lubię :)
OdpowiedzUsuńJaki słodki mały batiste :D Musze koniecznie sobie taki zakupić w wersji podróżnej
OdpowiedzUsuń