Olejki do ciała Evree
Nie miałam jeszcze żadnego produktu tej marki, jednak wiele o nich czytałam. Recenzje były bardzo obiecujące, szczególnie jeśli chodzi o olejki Evree. Bardzo ciekawiło mnie jak sprawdzą się u mnie, gdy zobaczyłam, że są w promocji w SuperParmie, skusiłam się na dwa - Power Fruit oraz Super Slim.
Opis produktu: SUPER SLIM Modelujący olejek do ciała do wszystkich rodzajów skóry. Zmień rutynową pielęgnację ciała na pielęgnację specjalistyczną i zobacz jak wysmukla się Twoja sylwetka! Rezultat: Regularne stosowanie olejku wspiera naturalne zdolności regeneracyjne skóry oraz skutecznie walczy z cellulitem. Twoje ciało będzie ujędrnione, wysmuklone, wyraźnie nawilżone oraz wygładzone. Dzięki zastosowanej w olejku technologii skóra odzyska zdrowy wygląd, a efekt pielęgnacji będzie długotrwały. W połączeniu z masażem ciała oraz aktywnością fizyczną przynosi spektakularne rezultaty! Technologia oparta na aktywnych olejkach oraz ekstraktach algowych: Polyplant Seaweed Complex ™, olejek perilla, olejek grapefruitowy, olejek makadamia, olejek migdałowy, olejek winogronowy, pieprz cayenne / chili. DZIAŁANIE: redukuje cellulit, ujędrnia i wygładza, modeluje i napina skórę, zmniejsza obrzęki. Wydajna formuła. Testowany dermatologicznie.
Skład: Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Algae Extract, Plankton Extract, Ascophyllum Nodosum Extract, Fucus Vesiculosus Extract, Ctihmum Maritimum Extract, Perilla Ocymoides Seed Oil, Citrus Grandis (Grapefruit) Peel Oil, Tocopheryl Acetate, Capsicium Frutescens Fruit Extract, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, BHA, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Hyroxycitronellal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Limonene.
Opis produktu: Power Fruit, olejek do ciała - nawilżająca specjalistyczna kuracja do ciała do wszystkich rodzajów skóry. Zmień rutynową pielęgnację ciała na dwu-fazową pielęgnację specjalistyczną i zobacz jak głęboko nawilżone i odprężone będzie Twoje ciało! Składniki aktywne: FAZA GÓRNA: olejek malinowy, olejek jojoba, olejek avocado, olejek winogronowy, olejek sezamowy. FAZA DOLNA: kwas hialuronowy. Działanie: intensywnie nawilża, rewitalizuje i odżywia, odpręża i łagodzi skórę, nadaje sprężystość i gładkość. Formuła olejkowa dobrze się wchłania.
Skład: Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Aqua (Water), Caprylic/Capric Triglyceride, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil, Glycerin, Rubus Idaeus (Raspberry) Seed Oil, Simmondsia Chinesis (Jojoba) Seed Oil, Sodium Hyaluronate, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Sodium Chloride, Disodium EDTA, BHA, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Hydroxycitronellal, Butylphenyl Methylpropional, Limonene, Linalool, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde.
Po pierwszym użyciu jestem bardzo miło zaskoczona (mam tu na myśli oba olejki), dobrze się wchłaniają, przyjemnie pachną. Power Fruit ma dla mnie bardziej przyjemny zapach, Super Slim jest miły, ale zapach nie utrzymuje się tak długo na skórze jak przy Power Fruit. Skóra po użyciu olejków jest nawilżona i przyjemna w dotyku, jestem ciekawa jakie efekty uzyskam przy dalszym stosowaniu :)
Miałam oba te olejki :) I jak nie jestem fanką pielęgnacji olejami, to te przypadły mi do gustu, sama nawet nie wiem, który bardziej ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze żadnego, ale od jakiegoś czasu są dla mnie bardzo kuszące :)
OdpowiedzUsuńSuper Slim jest moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa miałam multioils bomb:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejki, więc na pewno je wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńSuper slim mam w planach wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar wypróbować niedługo ten olejek :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
superslim uwielbiam. power fruit trochę mniej, mam go jeszcze pół buteleczki, może teraz jesienią bardziej polubię.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za olejkami do ciała, kiedyś używałam tylko cytrusowy z Garniera, ale też raz na jakiś czas :P
OdpowiedzUsuńByłoby mi bardzo miło, gdybyś zajrzała do mnie i poklikała w linki w poprzednim poście :) pozdrawiam!
http://tallkie.blogspot.com
Również nigdy wcześniej nie stosowałam kosmetyków Evree jednak bardzo mnie zainteresowałaś :)
OdpowiedzUsuńRównież nigdy wcześniej nie stosowałam kosmetyków Evree jednak bardzo mnie zainteresowałaś :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że w nowym joyboxie który wybrałam jest olejek evreee :)) miałam na nie smaka już dawno :)) btw. piękne zdjęcia z wrzosami :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńnie miałąm jeszcze nic z tej marki:)
OdpowiedzUsuńOlejków nigdy nie jest za mało! :D Tej marki nie stosowałam, ale chętnie bym się przekonała o ich działaniu.
OdpowiedzUsuńPiękny wrzos, no i zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńJesień kojarzy mi się właśnie z wrzosami :)
UsuńWłaśnie dziś wykończyłam Power Fruit :) Ogólnie nie jestem fanką olejków, ale ten naprawdę mi przypadł do gustu ;)
OdpowiedzUsuńMiałam oba i bardzo mile je wspominam ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze ich nie miałam ale czekam na swój Power Fruit który przyjdzie do mnie wraz z joyboxem :)
OdpowiedzUsuńO super, że udało Ci się go zamówić :)
UsuńPoznałam te olejki, bardzo dobrze je wspominam, a moja skóra chyba jeszcze lepiej:)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie, zwłaszcza Power fruit, ale mam tyle różnych miziadeł do ciała, że nie wiem kiedy miałabym na niego czas :(
OdpowiedzUsuńEvree kusi mnie już od dawna ;)
OdpowiedzUsuńFajne fotki, nie znam nic z evre a tak wszyscy zachwalają.
OdpowiedzUsuńJa czekam na JoyBoxa z moim olejkiem Evree ;)
OdpowiedzUsuńSą na mojej liśćie do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńBardzo polubilam produkty Evree :)
OdpowiedzUsuńJa kosmetyki Evree bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze olejków evvere
OdpowiedzUsuńTylko po co disodium EDTA w składzie olejku?
OdpowiedzUsuńhej, nie slysałam jeszcze o tych kosmetykach. www.lap-stajla.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNa pewno będą świetnie wpływać na kondycję skóry:)
OdpowiedzUsuńMam w planach wypróbować ten drugi :)
OdpowiedzUsuńMam oba i szczerze uwielbiam - super zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuń