I etap promocji w Rossmannie -49% na produkty do ust i paznokci. Na co się skusiłam?
Dziś ostatni dzień I etapu promocji w Rossmannie na produkty do ust i paznokci. Jutro zaczyna się II etap na kosmetyki do oczu (tusze, cienie, kredki do oczu i brwi). III etap na produkty do twarzy tj. pudry, korektory, róże, bronzery i rozświetlacze zaczyna się od 14 listopada. Pewnie większość zna doskonale te daty, jednak chciałam na wstępie przypomnieć dla tych co przegapili te informacje :) Obniżka -49% to na prawdę dużo, stwierdziłam, że jeżeli mogę nabyć kosmetyk za pół jego ceny to już chyba nigdy nie kupię drogeryjnej kolorówki w pełnej cenie.
Byłam w kilku Rossmannach w poszukiwaniu szaf Bourjois. W Krakowie znalazłam tylko w Galerii Krakowskiej, niestety byłam tam wieczorem i praktycznie wszystko było wykupione - na prawdę, zostały tylko testery i podotykane pomadki. No właśnie podotykane produkty. Nagminnie widać dziewczyny, które nie rozumieją słowo tester i otwierają NOWE produkty do kupienia. Otwierają, ale i próbują, malują się i nie wiadomo co jeszcze :/ Ręce mi jednak opadły kiedy zobaczyłam, że ekspedientka wyciąga pomadkę "nietester" i mazia sobie poręce pokazując kolor, bo akurat nie było testera danego numeru...
Skusiłam się w sumie na 3 produkty.
- Pomadkę do ust NIVEA Watermelon - nie miałam tej wersji wcześniej, pięknie pachnie arbuzem, dobrze nawilża i zostawia delikatny połysk na ustach. Cena w promocji to 4,50zł.
- Pomadkę Bourjois Rouge Edition Velvet w kolorach 07 Nude-ist oraz 05 Ole flamingo! Pomadki kosztowały 26zł
Pomadki z Bourjois o matowym wykończeniu Rouge Velvet, chciałam wypróbować od dłuższego czasu. Wiele się o nich naczytałam i naoglądałam, chciałam wypróbować wcześniej tester, niestety przeważnie był już tak zaschnięty, że nie dało się go użyć (rozsmarować na dłoni). Zdjęcia w internecie niestety nie oddają prawdziwych kolorów - wiadomo ustawienia monitora, edycja zdjęć, aparat, którym robi się zdjęcia zakłamują kolory. Sama zrobiłam zdjęcia, żeby Wam pokazać kolor tych pomadek i widzę, że w stosunku do oryginału wyszły dużo jaśniejsze. Specjalnie zamieszczam zdjęcie kolorów, które znalazłam na pintereście, ale na moim ekranie te kolory również są zakłamane.
W każdym razie co mogę powiedzieć o serii Rouge Edition Velvet:
- mają niesamowitą pigmentacje,
- kolor jest bardzo trwały, na ustach utrzymuje się nawet po jedzeniu,
- równomiernie schodzi z ust,
- łatwa aplikacja przy pomocy pędzelka,
- pomadka jest płynna, ale po chwili zastyga na ustach i robi się matowa,
- na filiżance zostawia lekki ślad, ale tak jak pisałam ściera się bardzo równomiernie,
- może podkreślać suche skórki, więc najlepiej przed użyciem zrobić peeling,
- u mnie nie powoduje uczucia ściągania na ustach, ale nie nawilża ich też,
- opakowanie jest bardzo ładne,
- zapach - mi osobiście się nie podoba, ale na szczęście na ustach go nie czuć.
Ole flamingo! jest pięknym, ale odważnym kolorem. Dobrze się w nim czuję, ale pewnie nie każda osoba będzie miała tak samo.
Nude-ist natomiast nie jest typowym nudziakiem. Jest ciut ciemniejszy niż mój naturalny kolor ust. Pomalowane nim usta wyglądają naturalnie, ale są bardziej zarysowane. Pomadka na co dzień dla każdego :)
A jak Wasze zakupy? :)
Planujecie wybrać się na II etap promocji? Ja zastanawiam się nad tuszem i brązową kredką do oczu :)
piękne kolorki :) uwielbiam odcienie różu :) o moich zakupach pisałam u siebie, a na kolejny etap oczywiście, że się wybiorę :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki!
OdpowiedzUsuńJa nie kupiłam niczego tym razem. Czekam na tusze do rzęs i podkłady.
Uwielbia Velvety jednak mimo promocji są dość drogie, a ja odkładam na ostatni etap promocji dlatego skusiłam się jedynie na pomadkę Wibo. :) A w II etapie planuję kupić Pump Up Lovely :)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam 2 szminki i masełko do ust haha. :D
OdpowiedzUsuńŁadne kolory ;) Ja nie byłam ;P
OdpowiedzUsuńJa skusiłam się na dwie szminki z Wibo Glossy Temptation 3 i 5 :)
OdpowiedzUsuńświetne kolory, ja jednak za często nie maluje ust :D
OdpowiedzUsuńpiękne pomadki
OdpowiedzUsuńBardzo ładne odcienie pomadek z Bourjois wybrałaś! Ja nie kupiłam nic, w tym tygodniu nawet nie byłam w Rossmannie, ale może w poniedziałek się wybiorę po jakiś eyeliner :)
OdpowiedzUsuńUżywam truskawkowej pomadki z Nivea, całkiem przyjemna jest, więc ta Twoja pewnie podobna ;)
Truskawkową Nivea też lubię :)
UsuńJest i wspomniane wcześniej przez Ciebie Ole Flamingo! :) Fajnie :) Miłego "noszenia"!
OdpowiedzUsuńJa nie byłam na zakupach w Rossku, bo niczego nie potrzebuję póki co :) Ale ładne kolory pomadek z Bourjois :)
OdpowiedzUsuńPomadki Bourjois to zdecydowanie dobry wybór. Ja tym razem omijam R dalekim łukiem.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że produkty pielęgnacyjne do ust też były w promocji.
OdpowiedzUsuńPomadki mają piękne kolory ;) ja kupowałam wszystko tylko z Lovely i Wibo, więc dużo nie wydałam.
OdpowiedzUsuńJa kupiłam jedyne szminkę z Astora :)
OdpowiedzUsuńTen kolorek na ostatnim zdjęciu wpadł mi w oko :) Ja na nic się nie skusiłam :)
OdpowiedzUsuńTe szminki są tak cudowne! :)
OdpowiedzUsuńTeż byłam niestety ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny wybór:)
OdpowiedzUsuńSuper ! Piękne kolory ;-)
OdpowiedzUsuńpomadki w świetnych kolorach! :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że Ci się Nude Ist udało złapać, ja byłam w 4 rossmannach i już nigdzie nie było ;)
OdpowiedzUsuńkusza mnie te pomadki :) ale nie kupilam, mam za duzo ;) moze kiedys online sobie zamowie bo sa za okolo 27zl:)
OdpowiedzUsuńPomadki z Bourjois mają bardzo ładne kolory.
OdpowiedzUsuńA ja się zastanawiałam dlaczego za eyeliner zapłaciłam mniej niż było napisane. xd Tak to jest jak się rzadko do Rossmana jeździ. ;D
OdpowiedzUsuńJa kupiłam tylko jeden lakier z Wibo :D
OdpowiedzUsuńNa ole flamingo się czaję, ale mam swój ukochany Pink Pong i na razie chyba odpuszczę :D poszukam za to idealnej, chłodnej czerwieni :D
OdpowiedzUsuńPink Pong też mi się podoba :)
Usuńtakich okazji nie mozna przegapic! :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa pomadek Bourjois :)
OdpowiedzUsuńLubię te pomadki z Nivea :)
OdpowiedzUsuńJa skusiłam się na jedną pomadkę L'oreal. Co będzie w drugiej turze, jeszcze nie wiem, na razie nawet nie byłam w rossmannie ;)
OdpowiedzUsuńAkurat mam 3 pomadki z Nivea w domu, więc tym razem kupiłam z Neutrogena, a te szminki Bourjois co Ty masz też sobie jedną kupiłam. Mam kolorek 08
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolorki, ale tym razem trafiłam w bordo i łosoś - coś dla odmiany :) Zapraszam, melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPomadki Bourjois kuszą mnie od dawna, ale w moich Rossmannach już dawno wycofali ich szafy niestety ;/
OdpowiedzUsuńU mnie w pierwszym tygodniu wpadły 3 lakiery, bo kosmetyków do ust mam moim zdaniem w sam raz :) Matową burżujkę posiadam aż jedną i w zupełności mi wystarcza - kolor don't pink of it jest idealny na co dzień. A to co widziałam w drogeriach do dalszych zakupów nie zachęcało.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A