15 grudnia 2015

Burt's Bees pomadka ochronna do ust z olejkiem z granatu

Pomadki Burt's Bees bardzo mnie ciekawiły, szczególnie przez ich naturalny skład. Niestety są słabo dostępne w Polsce. Popularne są w Stanach i UK. W Boots'ie kosztują około 4 funtów. Sama pomadkę dostałam, widziałam ją w paru sklepach internetowych, jednak koszt przesyłki był bardzo drogi. 

Zacznę może od składu pomadki, ponieważ to on jest tu fenomenem:

helianthus annuus (sunflower) seed oil, cera alba (beeswax, cire d'abeille), cocos nucifera (coconut) oil, ricinus communis (castor) seed oil, lanolin, aroma (flavor), punica granatum (pomegranate) oil, tocopherol, rosmarinus officinalis (rosemary) leaf extract, glycine soja (soybean) oil, canola oil (huile de colza), carmine, benzyl salicylate, cinnamal, citral, eugenol, geraniol, hydroxycitronellal, limonene, linalool 

Osobiście jestem pod wrażeniem, ponieważ zawiera same naturalne składniki. Na początku olej słonecznikowy, następnie wosk pszczeli i kolejno: kokosowy i rycynowy olej, lanolina, olej z pestek granatu. Mamy też witaminę E jako przeciwutleniacz, za kolor odpowiada karmin - naturalny czerwony barwnik.


Co do opakowania to pomadka znajduje się w sztyfcie, który jest mniejszy niż standardowe opakowanie. Pojemność to 4,25g, wygodne w użyciu. 

Konsystencja pomadki jest masełkowata, zwarta, nie kruszy się, nie ma grudek. Kolor pomadki jest ciemno czerwony, jednak na ustach jest transparentna. Jedynie nadaje lekki połysk ustom. 

Co do zapachu to spodziewałam się czegoś innego...dla mnie pomadka pachnie mocno jakby ziołami i specyficznym hmm czymś. Nie umiem tego określić jakby apteką? Nie jest to na tyle nieprzyjemny zapach, żebym nie mogła używać pomadki, jednak nie jest to mój ulubiony zapach.  Na pewno nie pachnie granatem.

Jeśli chodzi o działanie to jestem zadowolona z nawilżenia jakie pomadka zapewnia. Dobrze chroni przed mrozem i wiatrem. Nie zjada się szybko, pozostawia lekki połysk na ustach. Zapach po aplikacji jest wyczuwalny tylko chwilę, co mnie bardzo cieszy ;)


Jestem ciekawa innych wersji pomadek ochronnych Burt's Bees. Czy w nich również jest wyczuwalny ten specyficzny apteczny zapach. Mimo to jestem bardzo zadowolona z nawilżającego działania i gdyby nie problem z dostępnością to już miałabym kolejną :)


Znacie pomadki Burt's Bees? Wyczuwacie w nich ten specyficzny zapach?

Jeżeli znacie inne pomadki ochronne z naturalnym składem to koniecznie dajcie znać w komentarzu! :)