Denko luty 2016
14.3.16
28 Comments
Clarena
,
denko
,
Dove
,
Estee Lauder
,
Kosmetyki
,
Make Me Bio
,
Organique
,
Sylveco
Nadrabiając zaległości, dziś zdenkowane produkty. W lutym pokończyły mi się kosmetyki, które polubiłam i używałam praktycznie codziennie. Nie było produktu, którego bym musiała męczyć jakoś specjalnie. Na dokładny opis co jak się sprawdziło zapraszam poniżej :)
1. A - Derma, żel pod prysznic na bazie owsa ultra-rich 200ml.
Żel pod prysznic wygrałam kiedyś u Hushaaabye. Przeznaczony jest dla osób ze skórą suchą i wrażliwą. Sprawdzał się dobrze, nie wysuszał skóry. Osobiście brakowało mi w nim jednej rzeczy - zapachu. Nie pachniał praktycznie niczym, ale w końcu był delikatnym kosmetykiem. Powrotu do niego osobiście nie planuję, bo zapach dla mnie jest istotną rzeczą w żelach pod prysznic, ale polecam go osobą, które mają problemy skórne i perfumowane kosmetyki mogą ich uczulać. Tak już mam, że w czasie kąpieli/prysznica powinno pięknie pachnieć w łazience ;)
2. Dove szampon Nourishing Oil Care 400ml.
Tą wersję szamponu używam od dawna, włosy najlepiej po niej wyglądają. Wiem jednak, że skład tego szamponu do najlepszych nie należy, także zakupiłam już butelkę z Planeta Organica, zobaczymy jak będzie się sprawować.
3. Dove szampon regenerująco-odżywczy Regenerate Nourishment 250ml
Dostałam go w pudełku od Interendo. Cieszę się, że go wypróbowała, ma przeźroczysty kolor w porównaniu z opisanym powyżej szamponem Dove. Tak jak pisałam wyżej, będę się starać znaleźć delikatniejszy szampon.
4. Make Me Bio krem do twarzy Garden Roses
Bardzo wydajny krem, aktualnie w użyciu kolejne opakowanie. Recenzję znajdziecie w TYM poście.
5. Clarena balsam do ciała Body Advanced.
Próbka, którą dostałam od Interendo. Niby mała próbka a przydała się na wyjazd. Zapach balsamu jest specyficzny, ale przyjemny. Czy kupię pełne opakowanie? Nie wiem, zobaczymy ;)
6. Organique balsam do ciała z masłem shea
Wersja milk to póki co moja ulubiona, zużyłam już 2 lub 3 opakowania tego balsamu i na pewno zaopatrzę się w kolejne. Recenzję pisałam już TU.
7. Sylveco lekki krem rokitnikowy
Potwierdzam fakt, że jego termin przydatności to 6 miesięcy od daty otwarcia. Miałam go właśnie pół roku i nic się z nim nie stało przez ten czas. Recenzję już napisałam i chętnie nabędę kolejne opakowanie.
8. Collection Lasting Perfection korektor pod oczy w odcieniu 1
Kolejne opakowanie. Mój ulubiony korektor pod oczy, stosuję go również jako baza pod cienie. Kolejne opakowanie już w użyciu.
9. Cartier La Panthere,
Próbka wody perfumowanej, którą dostałam jako gratis do zakupów i powiem szczerze, że nie spodziewałam się, że zapach tak mnie urzeknie! Zapamiętuje i kiedyś w przyszłości może nabędę ;)
10. Próbki podkładów:
- Estee Lauder Double Wear Light - dla mnie trochę za ciężka konsystencja i dziwne uczucie wysuszenia na twarzy.
- Sensai Fluis Finish Lasting Velvet - mniejsze uczucie ściągania niż w Estee Lauder, ale chyba póki co krem BB mi wystarczy.