Dla mnie promocja -49% w Rossmannie już się zakończyła ;)
W Rossmannie trwa właśnie trzeci, ostatni etap promocji -49% na kosmetyki kolorowe a dokładnie na pomadki i lakiery. Całą rozpiskę wraz z moimi propozycjami i lista zakupów znajdziecie w TYM poście. Do 9 maja macie czas, jeżeli chcecie upolować coś w obniżonej cenie (pomadki, lakiery).
Jestem z siebie dumna, że nie uległam pokusom i nie powkładałam do koszyka rzeczy pod wpływem impulsu, tłumacząc się, że przecież okazja, wszystko połowę taniej. Udało mi się zostać przy tym co sobie założyłam kupić. Zrezygnowałam nawet z kupna tuszu Wake Me Up z Rimmela. Stwierdziłam, że mam zapas i szkoda, teraz wydawać pieniądze na następny w kolejce.
Nie wiem czy w tej edycji promocji panował dziki szał i kosmetyki były upaćkane w szafach. Do Rossmanna wybrałam się w pierwszy dzień trwania promocji i do tego rano, więc wszystko wyglądało w miarę normalnie.
Mam słabość do wszelakich pomadek do ust, więc zaplanowałam, że kupię Lip Smacker'a i to jeszcze w edycji z Frozen :D Wzięłam w końcu wersję Vanilla Mint. Kolejna pomadka, która zginie gdzieś w czeluściach torebek i kurtek ;)
Preparat do usuwania skórek z Sally Hansen, już nawet zdążyłam użyć - niedługo napiszę o nim coś więcej.
Na pierwszym zdjęciu widzicie jeszcze pomadkę z Astora, ale to nie dla mnie, tylko dla mamy ;)
A jak Wasze promocyjne zakupy?