La-Le maska peel off pod oczy - Jak to się stosuje i czy się sprawdziło?
15.12.18
Kosmetyki
,
krem pod oczy
,
La Le
,
naturalne kosmetyki
,
pielęgnacja
,
polskie kosmetyki
,
recenzje
Pielęgnacja skóry powinna być priorytetem każdej, przepraszam, każdego z nas. Chodzi tutaj nie tylko o higienę czy aspekty wizualne, ale także zabezpieczenie naszego największego organu. Tak! Skóra jest organem, który ochrania nas przed wnikaniem do wnętrza organizmu niepowołanych substancji. Oczywiście to niejedyna funkcja skóry. Tym jednym przykładem chciałam zaznaczyć jak ważne jest zachowanie jej w dobrej kondycji. A szczególną uwagę należy zwrócić na obszar wokół oczu, gdzie skóra jest najcieńsza, tym samym najdelikatniejsza.
Staram się wybierać rozważnie produkty do pielęgnacji obszaru wokół oczu. Wieczorem mocno odżywczy kosmetyk - ostatnio olej z nasion opuncji. Rano nakładam krem, który dobrze nawilża, ale zarazem nie jest zbyt ciężki by współgrał z nakładanym korektorem - w tej roli dobrze się sprawdza arganowy krem z Nacomi. Co jakiś czas nakładam chłodzące lub/i odżywiające płatki pod oczy. Miałam też kiedyś nakładaną maskę algową na całą twarz, łącznie z oczami. Kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji tego obszaru, zawsze mnie ciekawią. Maska peel off pod oczy, którą znalazłam w asortymencie marki La-Le bardzo mnie zaintrygowała. Gdy tylko zobaczyłam ich produkt podczas targów Ekotyki - od razu po nią sięgnęłam.
Jak się sprawdziła? Zapraszam niżej.
Maska pod oczy stworzona na bazie peel-off w której główną role grają alginaty. Jej zadaniem jest nawilżyć, uelastycznić i zregenerować cienka skore pod oczami. Poprawia koloryt skory i ma właściwości przeciw zmarszczkowe. Doskonale pomaga w niwelowaniu kurzych łapek. Dodatek aloesu dodatkowo bardzo nawilża i jeszcze bardziej uelastycznia. Bławatek dodaje masce właściwości wygładzające i regenerujące i antyoksydacyjne. Kwiaty bławatka wykorzystywano w medycynie tradycyjnej do leczenia drobnych zapaleń oka. Do dziś ekstrakty z chabra bławatka wykorzystuje się w płynach do demakijażu oczu.
Sposób używania :
Rozrabiamy maskę w stosunku 1:2 czyli łyżeczka wody lub hydrolatu i 2 łyżeczki maski. Mieszamy do uzyskania konsystencji śmietany. Nakładamy na skórę pod oczami. Ważne - po około 5 minutach od aplikacji brzegi maski smarujemy tłustym kremem lub delikatnym olejem. Skóra pod oczami to najcieńsza skóra naszego ciała. Zapobiegnie to uczuciu dyskomfortu i ściągania skory. Maskę ścigamy zdecydowanym ruchem po upływie 15-20 minut.
Skład: Baza peel-off (zawiera ziemię okrzemkową, alginat, wyciąg z alg, który odpowiada za właściwości żelujące oraz gumę ksantanową), puder ryżowy, kolagen, olejek różany, olejek palmaroza, aloes sproszkowany, płatki chaber-bławatek , olejek zapachowy.
Pojemność : 30 ml
Cena 25 zł
Cena 25 zł
Po odkręceniu wieczka naszym oczom ukazuje się jasno-błękitny proszek z płatkami kwiatów. Maska peel-off jest do samodzielnego sporządzenia przez co nie musimy się obawiać jej przechowywania. Należy mieć miseczkę do mieszania masek algowych - przypominam by nie mieszać alg metalowymi przyrządami.
Sam proces jest dość prosty. Mieszam maskę z hydrolatem lub płynem micelarnym. Czasem dodaję kroplę olejku. Po nałożeniu papki pod oczami - czasem trudno zrobić to równomiernie przez kawałki kwiatowe, należy poczekać chwilę by maseczka zastygła. Wtedy czuć lekki efekt chłodzący. Nie miałam problemów z ściąganiem skóry przy krawędzi maseczki. Po 15 minutach bardzo łatwo zdejmuje się jednym pociągnięciem zastygniętą maseczkę. Przyznam, że przed pierwszym użyciem bałam się czy nie będzie to zbyt inwazyjne dla delikatnej skóry pod okiem. Mogę jednak Was uspokoić - nic takiego nie miało miejsca.
Po zdjęciu maseczki skóra wygląda dobrze i jest gotowa na przyjęcie dawki pielęgnacji w postaci kremu czy olejku. Dla mnie wprowadzenie maseczki peel-off jest urozmaiceniem i przyjemnie mi się ją stosowało. Jeżeli miałabym się do czegoś przyczepić to sam słoiczek z produktem jest bardzo malutki i starczył na kilka użyć. Moim zdaniem maska powinna być sprzedawana w nieco większej pojemności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje bardzo za każdy pozostawiony komentarz :)