Ecoloré - mineralny bronzer i mineralny rozświetlacz!
13.3.19
bronzer
,
Ecolore
,
Kosmetyki
,
minerały
,
naturalne kosmetyki
,
polskie kosmetyki
,
rozświetacz
Markę Ecoloré poznałam na targach kosmetyków naturalnych Ekotyki, które cyklicznie odbywają się w Krakowie. Swoją drogą już w następny weekend odbędzie się kolejna edycja. Mogę już zdradzić, że przygotowuję post z opisem wystawców i moimi propozycjami, który niedługo opublikuje! Wracając do Ecoloré - to polski producent kosmetyków mineralnych. Pozytywnie zaskoczyłam się, kiedy dowiedziałam się, że ich siedziba znajduje się w Krakowie :) W swojej ofercie mają bogatą gamę kolorystyczną podkładów, pudrów, cieni mineralnych jak i róży, bronzerów i rozświetlaczy. Przyznam, że te ostatnie zainteresowały mnie najbardziej i bardzo mi miło, że marka Ecolore zaproponował mi, bym to właśnie je przetestowała z ich asortymentu. Nigdy wcześniej nie używałam rozświetlaczy mineralnych. Przy bronzerze można jeszcze pokombinować z ciemniejszym podkładem, ale bywa tak, że gama kolorystyczna niektórych marek na to nie pozwala. Czy produkty Ecoloré mnie zaskoczyły? I czym? Zapraszam do dalszej lektury.
Marka Ecoloré posiada w swojej ofercie 6 broznerów mineralnych. Gama kolorystyczna jest ciekawa - od na prawdę ciemnych i ciepłych przez neutralne do jasnych.
Żródło ecolore.pl/bronzers |
Wybrałam odcień Diani, który wydał mi się najciekawszym dla mojej karnacji i do tego najbardziej neutralnym odcieniem.
Wszystkie bronzery są o pojemności 4 g i kosztują 36,90 zł. Do kupienia np. w Drogerii Pigment.
Oczywiście można sięgnąć również po ciemniejszy podkład, który mógłby się świetnie sprawdzić do ocieplania czy konturowania twarzy. Gama kolorystyczna jest na prawdę ogromna. Przy czym pojemność podkładów mineralnych to już 10g i kosztują one 69,90 zł. Według mnie nie opłaca się kupować dużego opakowania ciemnego podkładu by używać go jako bronzer, bo będziemy go używać całą wieczność. Lepiej sięgnąć po mniejsze opakowanie broznera, a podkład kupić w swoim odpowiednim odcieniu.
Na stronie producenta przeczytamy:
Bronzery mineralne Ecoloré nadają piękny wygląd muśniętej słońcem skóry. Wymodeluj nimi kontury twarzy lub omieć całą twarz w celu uzyskania efektu naturalnej opalenizny. Są doskonałe do stosowania na podkład, puder, z kremem nawilżającym lub solo.
Korzyści:
- Piękny, zdrowy, muśnięty słońcem wygląd Twojej skóry przez cały rok.
- Jest lekki i bardzo drobno zmielony, co gwarantuje wyjątkową trwałość makijażu.
- Wysoka jakość i prosty skład minimalizuje ryzyko alergii.
- Testowany dermatologicznie, bezzapachowy, beztłuszczowy.
- Nie zawiera konserwantów, silikonów, nanocząsteczek, parabenów, syntetycznych substancji zapachowych, talku, tlenochlorku bizmutu oraz szkodliwych chemicznych dodatków.
- Kosmetyk wegański.
Rozświetlacze intrygowały mnie najbardziej. Marka Ecoloré posiada dwa i przyznam szczerze od razu to Nightlight przykuł moją uwagę. Pojemność rozświetlaczy to 4 g i kosztują 39,90 zł. Do kupienia np. w Drogerii Pigment.
Żródło ecolore.pl/highlighters |
Na stronie producenta przeczytamy:
Rozświetlacze to jeden z elementów żelaznego zestawu damskiej kosmetyczki i tajna broń makijażystów. Subtelny efekt, świetlistej, wypoczętej twarzy to rezultat użycia mineralnych rozświetlaczy Ecoloré. Nałożony w odpowiednich miejscach pięknie wymodeluje twarz.
Korzyści:
- Doskonały kosmetyk podkreślający rysy twarzy, dodający cerze życia i świeżości.
- Jest lekki i bardzo drobno zmielony, co gwarantuje wyjątkową trwałość makijażu.
- Wysoka jakość i prosty skład minimalizuje ryzyko alergii.
- Testowany dermatologicznie, bezzapachowy, beztłuszczowy.
- Nie zawiera konserwantów, silikonów, nanocząsteczek, parabenów, syntetycznych substancji zapachowych, talku, tlenochlorku bizmutu oraz szkodliwych chemicznych dodatków.
- Kosmetyk wegański.
Jeszcze swatche rozświetlacza i broznera w świetle dziennym - nie rozjaśniałam zdjęć.
Od góry: Too Faced Chocolate Soleil, Ecoloré Diani, Benefit Hoola, TheBalm Bahama Mama, Kobo Sahara Sand |
Jeżeli chcę kupić kosmetyki kolorowe do makijażu to zawsze szukam w internecie swatch'y lub porównań kolorystycznych do innych znanych mi kosmetyków. Chcę mieć rozeznanie by wybrać odpowiedni dla mnie kolor, co według mnie bardzo ułatwia sprawę. Oczywiście jak zawsze zdjęcia przekłamują, bo u mnie na komputerze może to samo zdjęcie wyświetlić się w innej jakości niż na Twoim ekranie, ale...nie jest to już kupowanie całkowicie po omacku ;)
Zrobiłam Wam porównanie jak wypada bronzer Diani do pozostałych, które posiadam. Jest znacznie mniej ciepły niż Bahama Mama czy Hoola, ale za to już ciemniejszy niż Sahara Sand z Kobo.
Rozświetlacz natomiast jest bardzo chłodny i nie posiada żadnych drobinek! Jest piękną świecącą poświatą delikatnie odbijającą światło. Na prawdę bardzo mi się podoba! Pięknie wygląda na szczycie kości policzkowych! Dziewczyny, które nie lubią złota na policzkach na pewno będą z niego zadowolone.
Od lewej TheBalm Mary Lou, od prawe Ecoloré Nightlight |
Bardzo ciężko jest mi robić zdjęcia samej siebie - po prostu tego nie lubię ;) Niemniej jednak bardzo chciałam Wam pokazać jak produkty prezentują się na twarzy. W końcu ten efekt jest najważniejszy. Próbowałam uchwycić jak bronzer i rozświetlacz wyglądają w rzeczywistości, ale niestety aparat mocno przekłamuje. Kombinowałam, ale ostatecznie uchwyciłam odbicie z luterka telefonem. Zdjęcia zjadają kolor i przeinaczają kontrast. Mam wrażenie, że produkty mineralne bardzo na tym tracą, ale za to na żywo wyglądają świetnie. W świetle dziennym, patrząc tzw. gołym okiem twarzy umalowana produktami mineralnymi wygląda młodo, promiennie, naturalnie jakby nie miała makijażu. Co w makijażu dziennym, a raczej szybkiem codziennym jest chyba najbardziej pożądaną cechą.
Produkty mineralne nakładam pędzlami z włosiem syntetycznym! Bronzer i rozświetlacz jest tu nałożony na podkład mineralny. Jeżeli chcemy nałożyć mineralne produkty do konturowania na podkład płynny - proponuje przypudrować sobie wpierw skórę, by nie zrobić sobie plamy przez przyklejenie się zbyt dużej ilości produktu na mokry podkład. Po nabraniu kosmetyku mineralnego na pędzel warto strzepnąć nadmiar produktu i dopiero nakładać na twarz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje bardzo za każdy pozostawiony komentarz :)